wtorek, 12 lipca 2011

Denerwuje mnie.

Dużo rzeczy mnie denerwuje, czasami myślę, że lepiej byłoby wymienić to co mnie nie denerwuje...
Denerwuje mnie, że wszystkiego muszę wysłuchiwać po milion razy tego samego, że nie ma żadnego innego tematu jak ten "co było rok temu". Jak słyszę pewne imiona, pewne nazwy, pewne wspomnienia to aż scyzoryk otwiera mi się w kieszeni. Denerwuje mnie to, że nie mam za grosz prywatności, że cały czas dyktuje mi się co mam robić i że często jak powiem swoje zdanie to jest ono krytykowane.
Chyba za dużo dałam sobie skakać po głowie, za bardzo chciałam być dobra, która zniesie wszystko i wszystko wybaczy. Teraz już wiem, że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, piekło które przeżywam. Piekło które mam nadzieję się skończy za 25 dni.

Denerwuje mnie też ta mucha, która każdego ranka bzyka mi nad uchem i mimo tego, że ją co chwilę odganiam to ona milion razy wraca w to samo miejsce.
Denerwuje mnie pogoda, dlaczego nie może być jak kiedyś? w dzień ciepło a w nocy chłodno.
Wychodzisz z domu jest ciepło, idziesz 5 minut i nagle zaczyna padać deszcz.
Denerwuje mnie, że wszystko jest takie drogie, dziś kupiłam 4 rzeczy, banalne, nie jakieś exclusive i zostawiłam 30 zł.
Denerwuje mnie, że każdy mówi "jak się chce to się pracę znajdzie i trzeba ją szanować", ej helloł szukam już ponad 2 miesiące i nic nie znalazłam.
Denerwuje mnie, że ... no właśnie, nie denerwuje mnie, że jem normalnie a nawet więcej i nie tyję :)

7 komentarzy:

  1. ojj zły dzień? :) nie przejmuj się wszystko się może poukłada za te 25 dni? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak się wali to wszystko:) ja ajgorzej mam z teściową, bo choc wydaje się milutka, to mi tyłek za plecami obrabia i ma takie samo podejście z pracą jak napisałaś;) Teraz chociaż mam pracę to i tak zajdzie coś by się przyczepic;) Jak tyle wytrzymałaś to te 25 dni szybko zleci.
    moja-mysl.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. O pogodzie to nawet nie wspominaj :D Słońce - ulewa :D
    Mnie też duuużo rzeczy denerwuje. Ty przynajmniej niedługo wyjeżdżasz i odpoczniesz od wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo dobrej osobie najłatwiej dopiec i przyłożyć, czasem trzeba schować miękkie serducho i stwierdzić, że w tym momencie chcę zadbać o siebie.

    25 dni szybko minie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami trzeba tak sobie ponarzekać-odrazu lepiej się czlowiekowi robi :P

    Co do cen-są masakryczne!;/

    A jesli chodzi o to,ze nie tyjesz-tez tak bym chciala,oj chciala:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze 25 dni i odpoczniesz od tego wszystkiego, zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie ostatnio też dużo rzeczy denerwuje ale jakoś trzeba z tym żyć;/

    OdpowiedzUsuń