niedziela, 12 grudnia 2010

o tym pomyślę dopiero po ślubie

Siedząc w pracy i rozmyślając różne tematy często sięgam w głowie do szuflady ze wspomnieniami. Ostatnio przypomniał mi się temat pierwszego razu :D
Zawsze spotykając się z nim, bałam się jak zaczniemy ten temat, bo w końcu jedną z opcji bycia ze sobą jest pierwszy raz. W naszym przypadku oboje byliśmy dziewicami :D (no trudno aby niespełna piętnastolatka była już rozdziewiczona :D a on miał lat 17 i wcześniej żadnego poważniejszego związku). Nie chodziliśmy nie wiadomo ile długo i szczerze mówiąc chciałam po części mieć to już za sobą żeby móc stwierdzić czy to co starsze koleżanki mówiły na temat pierwszego razu jest prawdą. Planowaliśmy wyjazd pod domek i tego też się bałam szczególnie, że wcześniej żadnej rozmowy nie prowadziliśmy na te tematy. Pamiętam tylko, że na początku naszego bycia przy oglądaniu filmu on stwierdził, że on o seksie pomyśli dopiero po ślubie :D
Aleee … bo miałam mówić o rozmowie na ten temat a nie o tym jakie mamy zasady :D Którejś nocy kiedy wracaliśmy z dyskoteki gadaliśmy sobie o różnych sprawach i on powiedział , że śniło mu się że to robiliśmy. Ja oczywiście zaczęłam się śmiać bo przypomniało mi się jego stwierdzenie kiedy o tym pomyśli. Nie było żadnego namawiania, że on chce i koniec. Zapytał tylko jakie ja mam na ten temat zdanie.
____________________________________________________

Święta za dwa tygodnie. Dwa dni których bardzo się boję. Nie wiem czemu ale nie przepadam za świętami. Od zawsze od kąd pamiętam w święta płaczę no może jednego roku był wyjątek. Próbuję poczuć ten klimat, oglądam wszystkie świąteczne reklamy, słucham świątecznych piosenek i nic. Kupiłam już nawet połowę prezentów (czyli 2 :D) i dalej nic...
Chore nie?
Mamie kupiłam łańcuszek z puzderkiem na 2 zdjęcia, szefowej jako upominek kalendarz z grawerem. Jemu miałam zamiar kupić łańcuszek ale srebro tak zdrożało że jestem w ciężkim szoku, chyba kupię mu fajerwerki. No i jeszcze muszę jakieś drobiazgi dla chrześniaczki i bratanka kupić bo rodzice bratowej 21 grudnia lecą do brata mojego więc im wezmą.
W tym roku święta kojarzą mi się z wydatkiem kasy, obżarstwem i z tym, że już się martwię że kasa się kończy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz