niedziela, 25 kwietnia 2010

bo chcesz spełniać moje marzenia

Czasem lubimy sobie pomarzyć o jakiejś przyszłości. Ostatnio myśleliśmy aby otworzyć swój interes. Dupek chciał abyśmy połączyli nasze pasje, więc stwierdził że otworzy sklep ze stalą a mi w rogu postawi biurko i będę robić paznokcie :)
Ja : Marzy mi się żeby robić makijaże na różnych pokazach mody,
konkursach Miss itepe.
Dupek: Ja to mam pomysł na biznes tylko nie mam dostępu do lodówek.
Ja : A co chcesz sklep mięsny otworzyć?
Dupek: Dom pogrzebowy z kostnicą.
Ja : O matko, ty to jak coś wymyślisz....
Dupek: No co? Miałabyś kogo malować :P

Wierzę, że to zmęczenie podsuwa mu te pomysły :)
A propos zmęczenia, Dupek przyjeżdża do mnie w tygodniu koło 20 albo i później a odjeżdża koło 22. Ostatnio już się zbierał więc i ja postanowiłam spełnić jego marzenie:
Ja : Bo tydzień powinien mieć poniedziałek, wtorek, piątek, sobotę
i niedzielę.
Dupek: To i tak za dużo.
Ja : No dobra: sobota, sobota, sobota, sobota, sobota, niedziela, niedziela.
Dupek: Ej ale ja w sobotę też ciężko pracuję.
Ja : O jaaa bo dobra pięć niedziel i dwie soboty... albo już pójdę ci na rękę
niech będzie siedem niedziel :)


Poszłyśmy z Mamą do Neonetu z zamiarem kupienia pięknego Nikona i co ? poszłyśmy po aparat a wyszłyśmy z laptopem :) tak bardzo mi się spodobał, że aparat musi poczekać :) a tym bardziej, że Mama w poniedziałek jedzie do Niemiec więc będzie mogła wziąć tą Toshibę na którą już patrzeć nie mogę. A ja będę miała ten który kupiłyśmy i jestem zadowolona z zakupu, kupiłam Acera trochę mniejszego od tej Toshiby bo ma tylko 14 cali a Toshiba ma ponad 15. Niby nieco ponad jeden cal ale różnica jest kolosalna...

Miłego weekendu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz