środa, 17 lutego 2010

Majka ma focha

Jak już wiecie mam jamniczkę, ma na imię Majka. Wczoraj poszłam z nią na dwór rano, tzn koło 12 :) Majka ostatnio jest coraz bardziej niegrzeczna, szczeka na ludzi przechodzących spokojnie obok i nie słucha kiedy się ją prosi żeby tego nie robiła. Nigdy taka nie była. No i wczoraj szło starsze małżeństwo i zmierzali w kierunku klatki w której mieszkam. A Majka jak tylko ich zobaczyła od razu zaczęła z krzykiem do nich lecieć ( Majka nie wychodzi na smyczy). Wołam Majka i Majka a Majka ma mnie gdzieś.
Zachowałam spokój, weszłyśmy do mieszkania i byłam zmuszona dać jej klapsa w tyłek i wygłosić reprymendę, a co by było gdyby szła straż miejska. Po części jest w tym mojej winy, ponieważ powinna wychodzić na smyczy. Jest jednak jeden problem, Majka nie umie wychodzić na smyczy...
No i Majka się obraziła. Kiedy dzwoniła Mama i opowiadałam jej o tym Majka wiedziała, że o niej mowa i wiecie co - odwróciła głowę w drugą stronę ale w tak perfidny sposób że aż mnie to rozśmieszyło. Co więcej, poszłam do Urzędu Skarbowego i kiedy wróciłam do domu nawet nie wyszła na przedpokój sprawdzić kto przyszedł i się przywitać tylko leżała na łóżku i jak zobaczyła że to ja znów odwróciła głowę. Zawsze kiedy przychodzę do domu jest szał radości ogon jej lata na 380 stopni, mało tyłkiem głowy swojej nie uderzy, a tu ... olewka. Pomyślałam "poczekaj jak będziesz chciała się przeprosić". Po trzech godzinach jej przeszło, najpierw zaczęła się czołgać po kołdrze w moją stronę i drapać mnie po ręce. Kiedy pogłaskałam jej głowę zaczęła się świńska godzina, wygłupy, wariactwa itepe w wydaniu Majki :P
Wiecie co, ja nawet nie wiedziałam, że zwierzęta potrafią tak się obrażać :)
_____________________________

Dupek: Co teraz będzie ?
Ja : Kulisy "M jak Miłość"
Dupek: No tyle to ja wiem, ale potem.
Ja : "Ekspres reporterów" albo wanna z ciepłą wodą i świeczkami.
Dupek: A co to za film?

No nie! :]
______________________________

Byłam dziś w kościele na 7 rano ha! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz