wtorek, 18 sierpnia 2009

mowa jest srebrem a milczenie złotem

To był największy test dla mojej wytrzymałości i szacunku dla samej siebie.Po smsie sobotnim zapadła cisza, cisza która z godziny na godzinę, z minuty na minutę, z sekundy na sekundę przeszywała coraz bardziej moje serce. Ale nie! zaparłam się, przecież to ja jestem kobietą w tym związku. Powiem Wam, że nawet mnie nie korciło żeby pisać i łamzać, co było bardzo dziwne bo zawsze pisałam umoralniające smsy, dawałam o sobie znać sygnałami a teraz... złoto :) W niedzielę oczywiście też cisza, bo jakby inaczej zarówno z Jego strony jak i z mojej. Co prawda czasem serce mnie zakuło, zabolało ale nie czułam jakiejś wielkiej rozpaczy. Odpoczęłam sobie, miałam czas do przemyśleń, miałam czas tylko dla siebie. Obejrzałam w końcu film "Kochaj i tańcz" na który tak długo czekałam :) odespałam wszystkie stresy, nerwy i codzienną gonitwę.
W poniedziałek jak co dzień poszłam rano do pracy, miałam trochę roboty więc nawet nie miałam czasu żeby myśleć o tym co sie dzieje w moim związku.Wróciłam do domku, zjadłam obiad i ruszyłam do drugiej pracy. W drodze do Gabinetu niedaleko skrzyżowania które musiałam pokonać dostrzegłam Opla Vectrę z grillem zamiast znaczka, serce mi zakuło. Tak to był On! na szczęście był w takim odstępie że mogłam bez obaw udać że go nie widzę bo widziałam Go tylko kątem oka. Szłam prosto przed siebie jak gdyby nigdy nic. Siedziałam w pracy i myślałam "ciekawe co teraz zrobi". Dokładnie o 14:54 sms:
On:"I co robimy?"
Ja:"To było do mnie czy pomyłka?"
On:"Do ciebie"
Ja:"Ja już ci w piątek powiedziałam że możemy być razem jeżeli ...( i tu mój warunek)"
On:"Mogę, ale tylko od czasu do czasu"
Ja:"W ogóle"
On:"Ok"
Ja:"Jeżeli dotrzymasz słowa to możemy być dalej razem"

I co? i złoto okazało się korzystniejsze. Tak czy inaczej moje drogie pamiętajcie, jeżeli macie 100% pewność że to nie Wasza wina, nigdy nie pozwólcie aby ktoś zwalał na Was odpowiedzialność za swoje winy. Sama myślałam że tak nie dam rady, ale teraz wiem że nie można tak. Koledzy ważniejsi?alkohol?koleżanka? to idź za przeproszeniem "w pizdu!"- zobacz jak to jest kiedy mnie nie ma, zobacz jak to jest kiedy wszyscy się przytulają a ty jesteś sam, zobacz jak to jest kiedy dzień wygląda inaczej, gorzej niż ten spędzony ze mną!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz