czwartek, 28 maja 2009

Jak to dobrze do stać czasem tyle kopniaków od znajomych z bloga :P

A no były różne komentarze co do opisanej przeze mnie wojny i widzę że zdania uczonych w tej kwestii są podzielone. Jedne mówiły że wiecznie będzie mnie kłamał a ja będę wiecznie wybaczać i płakać, ale drugie mówiły żebym dała tę ostatnią szansę. i bądź tu mądry i pisz wiersze :)
Tak sobie myślałam o tym te dwa dni i pomyślałam (i tu sprostowanie dla co niektórych) że praktycznie wojny są w każdym związku u nas takie bardzo poważne raz na rok, natomiast sprzeczki jak to sprzeczki były, są i na pewno będą.Aha i jeżeli piszę że np mija tydzień jak się nie pokłóciliśmy i nie zagłębiam się w szczegóły to chodzi o normalne sprzeczki, jeżeli chodzi o coś poważniejszego to zawsze to tu opisuję, zawsze...
Wracając do poprzedniej myśli, na szansę zasługuje każdy (wiadomo nie za każdym razem ale zasługuję) więc po prośbach i rozmowach ową szansę postanowiłam dać, ale nie bez zmiany z mojej strony. Muszę nabrać do pewnych spraw dystansu, muszę przestać brać to wszystko tak bardzo do siebie. Postanowiłam zapomnieć o tym co się działo, bo jeżeli zgadzam się by wrócił, nie mogę wiecznie czegoś rozpatrywać, tylko trzeba zapomnieć.
A oczywiście że była poważna rozmowa i to nie jedna, oboje powiedzieliśmy poniekąd to co nas gryzie i denerwuje... Czy dały te rozmowy cokolwiek? nie wiem. Ale szczerze mówiąc szkoda mi jest zaprzepaścić 5 lat z życiorysu. 5 lat to nie jest tydzień, to jest aż 5 lat. Kocham Go kurczę i chcę żeby było jakoś normalnie, nie będzie normalnie od teraz zaraz, ale jeżeli oboje się postaramy to na pewno nam się uda...
Możecie mieć różne zdania na ten temat, ale odpowiedzcie sobie na jedno pytanie : CZY MÓJ ZWIĄZEK NIE MA BURZLIWEJ PRZESZŁOŚCI I ZAWSZE BYŁO TAK JAK BYĆ POWINNO? CZY NIGDY NIE BYŁO KŁÓTNI?
Nie odpowiadajcie mi, odpowiedzcie same sobie. Co innego jakby miała miejsce zdrada czy coś podobnego.

Ta notka tak w gwoli wyjaśnienia. Ja jakoś sobie to poukładałam i muszę wcielić to w życie, dla niektórych to może dziwne ale tutaj teraz wygrała miłość...

Głupie nie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz