To były jedne z najgorszych walentynek w moim nędznym życiu. Jedyną romantyczną rzeczą w tym dniu był film "Księżniczka i żołnierz" na polsacie o 20. Do kina mieliśmy jechać, no ale po co ma być tak jak ja bym chciała...
Czasem zastanawiam się czy to ma jakiś sens...
eh szkoda gadać
pa
Kto wymyślił te śmieszne "święto"...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz