czwartek, 19 listopada 2009

chyba niepotrzebnie. chyba niepotrzebnie to zrobiłam. Dlaczego ja często najpierw plotę ozorem, a potem dopiero myślę?
Tydzień temu złożyłam pewną propozycję na tę sobotę, na tę pojutrze. I co? dziś wymiękam. najzwyczajniej w świecie dopadł mnie strach. Przecież tyle lat to najwyższy czas...
Mam nadzieję, że nie będę żałowała tej decyzji.
Pan S. zapewnia mnie, że nie ma się czego bać bo mnie kocha i wszystko będzie dobrze. Ale jestem mu wdzięczna za to, że dał mi możliwość wycofania się. Rozumie mnie i na nic nie naciska a z resztą to nie On wpadł na ten głupawy pomysł tylko ja. Ale trzeba brać swoje czyny i decyzje na własne barki i stawić wszystkiemu czoła. Mam nadzieję, że się nie zawiodę...

chaotycznie, tajemniczo... no właśnie- jak?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz