piątek, 5 grudnia 2008

Płyń łezko słona po wytyczonym przez poprzedniczkę torze.Płyń i nie zawracaj siebie głowy,przecież zawsze masz z górki.Płyń nie przejmuj sie powodem dla którego płyniesz,zawsze służysz w potrzebie i zawsze wiesz kiedy masz się pojawić.Jesteś niczym przerwana lekcja muzyki,wypełniasz wszystko czego nie da się wyrazić słowem.Owa łza wraz ze swoimi siostrami gości na moim policzku od ponad 4 godzin,doskonale wie jak płynąć i w jakich ilościach... Stwierdzam iż nie warto chyba komuś zawierzyć siebie, nie warto chyba oddać swego serca.Ilekroć chcę z kimś dobrze żyć zawsze dostanę po dupie.A, że niby to podzięka eh ciekawe czy na czole mam wypisane "kopnij mnie w dupę w podzięce za moje dobre serce"...Szkoda tylko że ja nie potrafię w ten sposób dziękować...A oni? oni wyzwą Cię od kurew,szmat i innych bo dałaś im siebie, swoje dobre i czyste serce.I płacz Ty głupia dziewczyno, naiwna istoto bo dałaś się w konia zrobić.Serce z kamienia mieć oj tak to najlepsze lekarstwo - tylko jak?jak jutro sie obudzę i znów dam siebie, swoje ciepło, uśmiech i pomoc...jak zamienić siebie w głaz??no jak? nie da się, z sercem z kamienia trzeba się urodzić.Mi niestety nie było dane się urodzić z takowym sercem.Dlaczego osoby które kochamy, lubimy, którym ufamy i współczujemy w ten sposób nam się odpłacają??

Więc siedź głupia, naiwna dziewczyno i płacz.Łzy w tej chwili są Twoimi najlepszymi przyjaciółkami, one zawsze są.Leż na swej żółtej poduszce z liśćmi i kreskami, przytulaj do siebie pluszowego misia z dużymi uszami i wycieraj w nie łzy...Cierp bo głupia jesteś i naiwna, i dajesz się tak ładować...

Samopoczucie w skali od 0 do 10 to: -99... chęci na uśmiech: zero [...a tak lubiła się śmiać...]



pisane o godzinie 1:00
w nocy z czwartku
na piątek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz